Chcemy Cię zachęcić do odkrywania i wykorzystywania tego, JAKĄ kobietą, JAKIM mężczyzną naprawdę MOŻESZ BYĆ.
Każdy z nas zmaga się z jakimiś konkretnymi problemami. Król Dawid również zmagał się z problemami emocjonalnymi. Mówi o tym w następujący sposób:
„Serce drży we mnie” (Psalm 55:5), „Spalone jest jak trawa i wyschło serce moje” (Psalm 102:5), „Bom jest nędzny i biedny, a serce moje zranione jest we mnie” (Psalm 109:22)
Początkiem drogi do życia w spełnionych i pełnych miłości relacjach jest rozpoznanie swoich problemów, a następnie odkrycie ich rozwiązania.
Problemy, z którymi się zmagamy można podzielić na cztery kategorie.
Pierwsza kategoria to problemy duchowe: zgorzknienie, wartości doczesne, bunt, pycha, upadek moralny, okultyzm, hipokryzja.
Druga kategoria to problemy spowodowane byciem wykorzystywanym: fizycznie, seksualnie, duchowo, słownie (wyzwiska).
Trzecia kategoria to problemy emocjonalne: porzucenie, zaniedbanie, ignorowanie, nieczułość, emocjonalne odizolowanie, odrzucenie, wyrzeczenie się, upokorzenie, pogardzanie, nieszanowanie, zdradzenie, wyczerpywanie emocjonalne (poczucie pustki wokół siebie odczuwane przez osobę w depresji, która wypija soki emocjonalne z drugiej osoby, by zaspokoić swoje potrzeby emocjonalne).
Czwarta kategoria to różne sposoby wywierania presji: min. oczekiwania/wyniki, dominacja/kontrola, ekspresyjność, nie rozmawianie z kimś, koncentracja na samym sobie, złość i krytykowanie/osądzanie. Można ranić drugą osobę opierając się na swoich mocnych stronach, np. osoba o wysokiej samodyscyplinie może stawiać wysokie wymagania w stosunku do innych; osoba dominująca może chcieć kontrolować innych; osoba bardzo ekspresyjna może użyć swoich umiejętności komunikacyjnych, by zdenerwować tych, którzy nie potrafią się tak łatwo jak ona wyrażać.
Zranienia emocjonalne z przeszłości wpływają na to, jak postrzegamy siebie, jak reagujemy na innych, jak ich traktujemy, jak reagujemy, gdy ktoś dotyka naszego bólu i jak postrzegamy Boga. Trzeba rozwiązywać ból emocjonalny, żeby nie wpłynął on negatywnie na nasze obecne relacje z ludźmi. Nierozwiązane zranienia emocjonalne sprawiają, że budujemy mury, by chronić swoje serce przed kolejnym zranieniem. Nie pozwalamy innym za bardzo zbliżyć się do nas, aby nie być przez nich zranionymi w taki sposób, jak doświadczyliśmy tego w przeszłości. Nie jesteśmy też w stanie okazać miłości, jeśli nasze zranienie jest zbyt głębokie. Niektórzy pod wpływem zranień skupiają się na sobie i swoim bólu i wydają się nie zauważać potrzeb innych ludzi ani też nie potrafią wchodzić z nimi w relacje.
Chrystus pragnie „uleczyć ludzi ze złamanym sercem” „opatrzyć ich rany” (rozwiązanie problemów emocjonalnych) „ogłosić wyzwolenie dla jeńców” (rozwiązanie problemów duchowych) „uwolnić uciśnionych” (rozwiązanie problemów związanych z wykorzystywaniem) (Psalm 147:3, Łukasza 4:18). Jezus może dać rozwiązanie każdego problemu duchowego, z którym się zmagamy i każdego bólu emocjonalnego, który nas okaleczył.
Zachęcamy Cię do zadania sobie pytania: Czy zostałem zraniony emocjonalnie? Jak to na mnie wpłynęło? Jak to wpływa na mój sposób reagowania na innych? Jak to wpływa na moją zdolność kochania innych? Czy wpłynęło to na moją zdolność otwarcia swojego serca na innych?
Joanna i Roman Chmielewscy
Jeśli potrzebujesz, byśmy towarzyszyli Ci w rozpoznaniu i rozwiązaniu Twoich problemów, to zapraszamy do kontaktu w celu umówienia terminu spotkania.